Tzn że wymagają papierów na wywóz nieczystości? Kto? Gmina, sporadycznie SM czy Policja? O śmieci się nie pytają pomimo jasnych przepisów, a o szambo tym bardziej. Czasem widzę co w niedzielę rolnik potrafi na pole wywieźć, albo jakie śmieci w nocy w lesie lądują. Chyba dopiero nowa ustawa o śmieciach gminnych może coś w tym względzie zmienić, ale o nieszczelnych szambach raczej długo jeszcze będziemy tu pisać .Moja gmina akurat nie pilnuje niczego, ale już sąsiednia ma SM, ale pierwszy raz słyszę, aby tam ktokolwiek wymagał dokumentów na szambo. Są donosy, ale wtedy podobno jakiś tam inspektorat środowiska wchodzi do akcji. O SM nie słyszałem, ci raczej pilnują czystości, odśnieżania i azbestu na dachu. Ahh, zapomniałbym! Znam geodetę, który na sporym osiedlu domków jednorodzinnych po cichu ma eko, a oficjalnie szczelny zbiornik. Nie krył się z tym faktem Troche z innej beczki ale zblizone w tematyce. Moja gmina zapodjela sobie uchwale ze odprowadzanie deszczowki do kanalizacji sanitarnej bedzie kosztowalo 5000PLN!!, plus oplata za scieki za "domniamany" okres procederu, liczona po srednich opadach x powierzchnia dachu.No tak, ale tu chodzi o kanalizę istniejącą, a więc zazwyczaj kto może lub musi jest do niej podłączony. Na wsiach raczej ani SM, ani urzędnika z rozporządzeniem nie uświadczysz. Rolnicy szybko by wójta czy burmistrza zmienili. Konkluzja jest taka, że czym bardziej gmina leci w kulki i stawia głupie wymogi odnośnie eko, tym bardziej ludzie próbują kombinować. Same "nielegalne" eko to jednak pikuś przy procederze wylewania szamba na pola i do lasu.

Tak wiec, moze zabolec. A ze wlasnie powolano straz gminna, nie widze powodu, zeby gmina nie siegnela po tak latwe pieniadze jako ze powszechnie wiadomo ze mnostwo ludzi odprowadza sobie wode z dachu. Po kazdej wiekszej ulewie podcisnieniowa kanalizacja nie odbiera sciekow przez jakis czas.